Moją główną, ślubną (jak i życiową) inspiracją jest oczywiście Audrey Hepburn w sukni ślubnej z filmu "Funny Face" i moda lat '50. Sukienki o długości 7/8, ściśle dopasowane ku górze i mocno rozkloszowane doły sukienek urzekają swoim dziewczęcym urokiem, pięknie podkreślając kobiece kształty. Oto kilka przykładów sukni typu tea length wedding dress (jest ich wiele, bowiem w jednej podoba mi się tkanina, w drugiej rozkloszowany dół, w trzeciej łódeczkowa góra, w czwartej dekolt na plecach, a w kolejnej kokarda albo wykończenie), które przysłużyły się do powstania projektu mojej jedynej, wymarzonej sukienki!
Miłego oglądania!
Piękna, prosta i zabudowana góra sukienki projektu Zienia. |
W tym modelu podobają mi się odkryte plecy. |
Pięknie odsłonięte plecy. |
Również plecy! |
Pozdrawiam,
M.
Great Petticoat dresses! A friend of mine is getting married soon and she is looking everywhere for dresses :)
OdpowiedzUsuńFollowing your lovely blog now :) Follow back?
love,dominique
www.artichaut.me
back to your blog for sure, thanks for the kind words! best regards, M.
OdpowiedzUsuńbeautiful dress, I believe it will look like in this beautifully. great choice, and finally nothing standard. I really like it! xoxo - Mandy.
OdpowiedzUsuńThanks a lot! I hope you will as you say :) I already can not wait that day!
OdpowiedzUsuńM.
Ciężki wybór przed Tobą-nie zazdroszczę;)ja na co drugą reagowałam wielkim ŁAŁ:)
OdpowiedzUsuńto fakt - nie jest to prosta decyzja;) i musi być milion razy przemyślana, bo w końcu podejmuje się ją tylko raz w życiu! :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że i ja i krawcowa sprostamy temu wyzwaniu :D